Po bardzo ciekawym widowisku w Bytomiu, 3S Polonia pokonała przed własną publicznością ZKS Palmiarnię Zielona Góra 3:1. Dwa punkty dla gospodarzy wywalczył nie kto inny, jak sam Tomas Konecny.

Najpierw reprezentant Czech pokonał bez straty seta Lucjana Błaszczyka, a w decydującej partii zwyciężył 2:1 Taku Takakiwę. Ten decydujący pojedynek stał na bardzo wysokim i równym poziomie. Pierwsze dwa sety obaj zawodnicy wygrywali mniej więcej w takim samym stosunku (6:11, 11:5). Trzeci i ostatni był najbardziej wyrównany, ale ostatecznie to Konecny wygrał go 13:11.

Po raz kolejny Tomas Konecny pokazał swoją wielką moc i udowodnił, że trener i menadżer zespołu Michał Napierała, może liczyć na niego w najtrudniejszych sytuacjach i w konfrontacji z bardzo trudnymi rywalami.

Palmiarnia przyjechała na Śląsk w najsilniejszym składzie, bo z Lucjanem Błaszczykiem, Taku Takakiwą i Miroslavem Horejsim. Mimo to zespół pod dowództwem Tomasa Konecnego poradził sobie z międzynarodowym składem ZKS-u i wywalczył zwycięstwo za trzy punkty.

Poza dwoma oczkami Konecnego, trzeci punkt dorzucił Robert Floras. Nowy zawodnik 3S Polonii Bytom pokonał na pozycji numer trzy Miroslava Horejsiego 3:0.

Jedyny punkt dla gości z Zielonej Góry wywalczył Japończyk – Takakiwa, pokonując w drugim pojedynku wieczoru Pawła Chmiela.

3S Polonia Bytom – ZKS Palmiarnia Zielona Góra 3:1

Tomas Konecny – Lucjan Błaszczyk 3:0 (11:3, 11:7, 11:7)

Pawel Chmiel – Taku Takakiwa 1:3 (6:11, 11:8, 4:11, 15:17)

Robert Floras – Miroslav Horejsi 3:0 (11:4, 11:6, 11:4)

Tomas Konecny – Taku Takakiwa 2:1 (6:11, 11:5, 13:11)