Liderami rankingu indywidualnego LOTTO Superligi są Wiaczesław Burov (LOTTO ZOOleszcz Gwiazda Bydgoszcz) i Robert Floras (3S Polonia Bytom) – obaj mają bilans 9-2. Niewiele zabrakło, aby zwłaszcza Rosjanin Burov, został pokonany przez mało znanego jeszcze Piotra Chłodnickiego z Palmiarni Zielona Góra.

Pochodzący z Rzeszowa Piotr Chłodnicki zastąpił w składzie drużyny trenera Lucjana Błaszczyka Mateusza Zalewskiego, który wystąpił w Mistrzostwach Polski Kadetów – Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży i zdobył 3 złote medale w konkurencjach indywidualnych w Kraśniku.

18-letni Piotr Chłodnicki zagrał w meczach z Bytomiem i Bydgoszczą i był bliski sprawienia sporych niespodzianek. Z Robertem Florasem walczył jak równy z równym w dwóch pierwszych setach, które przegrał do 9 i 8. Słabiej było tylko w ostatnim.
– W pierwszych dwóch setach zagrałem naprawdę dobrze, ale niestety zabrakło doświadczenia w ważnych momentach. Myślę, że jak na debiut w LOTTO Superlidze udało mi się podjąć walkę z Robertem Florasem – mówi Piotr Chłodnicki.

Z Wiaczesławem Burovem prowadził 2:1 w setach. Aż 4 z 5 setów kończyło się wynikiem 11:9. W ostatnim Piotr Chłodnicki wygrywał 8:2 i przegrał, choć zapewne wszyscy kibice zielonogórskiej drużyny byli już przekonani o zwycięstwie. – Zabrakło mi w końcówce spokoju i zimnej głowy. Przede wszystkim chciałem za szybko skończyć. Miałem świetną piłkę, aby wygrywać 10:5, lecz zagrałem mocno i niestety się pomyliłem. Z Wiaczesławem Burovem zagrałem jeszcze lepiej niż z Robertem Florasem. Nie spodziewałem się, że tak zacznę swoją przygodę z LOTTO Superligą. Po tych dwóch meczach, mimo porażek, uwierzyłem, iż mogę powalczyć z każdym rywalem. Trener Lucjan Błaszczyk powtarza mi, że jeśli będę grał na swoim poziomie to mogę powalczyć ze wszystkimi przeciwnikami. Tylko trzeba uwierzyć – powiedział Piotr Chłodnicki.

Wkrótce tego zawodnika czekają m.in. kolejne mecze LOTTO Superligi i 1 ligi oraz Mistrzostwa Polski Juniorów. Rok temu w Mławie odpadł w 1/8 finału po porażce z Szymonem Kolasą 1:4. Wygrał wcześniej z Jakubem Szymańskim 4:0 i Jakubem Chmielowskim 4:2.

Źródło: www.superliga.com.pl