„Spadek na 13 miejsce nie jest rozczarowaniem. Radzimy sobie znacznie lepiej niż dwa sezony temu, kiedy ostatni raz graliśmy w LOTTO Superlidze” – mówi Kamil Nalepa, najlepszy zawodnik beniaminka Palmiarni Zielona Góra.
Po powrocie do LOTTO Superligi zielonogórzanie grają młodzieżowo-juniorskim składem, bowiem odszedł najbardziej doświadczony Jakub Perek. Obecnie skład tworzą 21-letni Kamil Nalepa, 20-letni Łukasz Wachowiak, 18-letni Piotr Chłodnicki i 15-letni Mateusz Zalewski.
– Z Fibrain AZS Politechniką Rzeszów wywalczyłem 2 punkty i to pierwsza taka moja zdobycz w LOTTO Superlidze. Ale we wcześniejszym meczu z LOTTO ZOOleszcz Gwiazdą Bydgoszcz też mogłem odnieść 2 zwycięstwa. Po wygranej z Arturem Grelą 3:2, przegrałem z Wiaczesławem Burowem 1:2 i 10:12 w ostatnim secie. W sezonie 2018/19, kiedy poprzednio grałem w LOTTO Superlidze, wygrałem łącznie 4 gry, a teraz po 8 kolejkach mam już 6. Inna sprawa, że dwa sezony temu było więcej zagranicznych zawodników i trochę mocniejszy poziom – powiedział Kamil Nalepa.
Wychowanek UKS GIM-TIM 5 Stalowa Wola od wielu już sezonów występuje w Palmiarni Zielona Góra/ZKS Drzonków. W superlidze debiutował mając 15 lat – 13 maja 2014 roku w meczu z Poltarex Pogoni Lębork (0:3) u boku legendarnego Lucjana Błaszczyka.
W obecnych rozgrywkach LOTTO Superligi Kamil Nalepa ma bilans 6-6, a pokonał także Damiana Węderlicha, Marcina Balcerzaka, Bartosza Sucha, Piotra Chodorskiego i w niedzielę Tomasza Tomaszuka 3:2. Po dwóch wygranych setach przez Kamila, dwa kolejne należały do jego rywala.
– Tomek od 3 seta zaczął lepiej grać, lecz ja w 5 secie wróciłem na swoje tory. Cały set szedł równo, maksymalnie 2 punkty przewagi. Miałem meczbole i wykorzystałem drugiego z nich – dodał Kamil Nalepa.
Palmiarnia ma 3 punkty za wygraną 3:2 z Fibrain AZS Politechniką i porażką 2:3 z LOTTO ZOOleszcz Gwiazdą. W następnej kolejce, 16 października zielonogórzanie zagrają w Grudziądzu z Olimpią Unią, która ma 7 porażek, ale też 3 pkt.
– Spadek na 13 miejsce nie jest rozczarowaniem. Za niecałe 2 tygodnie, po przerwie, będziemy rywalizowali z Grudziądzem i po tym meczu zobaczymy, kto pozostanie na ostatniej lokacie – przyznał były reprezentant Polski kadetów i juniorów.
Źródło: www.superliga.com.pl